wtorek, października 10, 2006

Się chodzi do kina


Jak wiadomo praktycznie wszystkim, w Warszawie mamy sobie festiwal i tak się składa, że Magdą chodzimy sobie na filmy. Na poczatek było "Południe Północ" - niestety nie był to udany początek festiwalowania. Nie podobało mi się. Generalnie nie było tak źle, ale film raczej średni i mam nadzieje, że festiwalu nie wygra, bo na to nie zasługuje. Że niby poważne problemy, że niby film drogi? ;-) Ale generalnie koncept słaby. Zakończenie tendencyjne, jakaś taka sztuczność cały czas się udzielała.

Nastepny był "Z odzysku" - tu już było znacznie lepiej. Film trochę brutalny i przez to pewnie bardziej życiowy. Tak bym powiedział na 4+. Chyba nawet odczucia bardziejsze niż w przypadku "Placu zbawiciela". Ot i tyle więcej nie napisze , bo zaraz trzeba z pracy wychodzić i na następny film śmigać.

Brak komentarzy: